piątek, 18 października 2013

Diabelek mamusi... <3

Jakos Nam dni leca... ; )
Niunka z aniolka zmienila sie na malutkiego slodziutkiego diabelka... <3
Ale , i tak jest najukochansza kruszynka mamusi... <3
Bez Niej moje zycie bylo by puste takie szare... : (
I mimo ,ze przechodzi teraz "bunt" z jedzeniem to kocham ja bezgranicznie... <3
Jedzenie bywa czysta wojna... : )
Tak moja piekna je ,ze kilka razy dziennie zmieniac bym jej mogla ciuszki ,a Ona ,i tak sie zaraz czyms ubrudzi... :p
Z wiekszych nowosci raczej nic...
Moze tyle ,ze Vicky ma ponad 8 miesiecy ,a my nadal nosimy ciuszki na rozmiar 3-6miesiecy/68cm...
W czwartek o ile padac nie bedzie mam w planach isc z niunka na wazenie...
Oby wazyla z 7500 conajmniej...

Brak komentarzy: